Przepis prosty jak drut, bo prócz głównej bohaterki - czarnej porzeczki, potrzebowałam tylko cukru i dżemixu uniwersalnego 2:1.
Składniki:
- 1/2 kg czarnej porzeczki
- 250 g cukru
- 1/2 torebki mieszanki żelującej w proszku Dżemix uniwersalny 2:1
Sposób przygotowania:
Owocki porzeczki obrywamy z gałązeczek, myjemy, odszypułkowujemy i odstawiamy na trochę na durszlak do odcieknięcia z nadmiaru wody. Przekładamy do garnucha, rozdrabniamy łychą, posypujemy mieszanką i zagotowujemy ciągle mieszając. Po zagotowaniu wsypujemy cukier, znów zagotowujemy i utrzymujemy jeszcze przez ok. 2-3 minutki na małym ogieńku. Gorący dżemik przelewamy do wygotowanych i osuszonych słoiczków, zakręcamy i odstawiamy do góry dnem do całkowitego ostygnięcia. Ja dodatkowo opatulam słoiczki w ściereczki, żeby proces chłodzenia przebiegał nieco dłużej, dzięki czemu mam większą pewność, że nakrętka "chwyci" i słoiczek zaciągnie wieczko do środka.
Dżemuś wyszedł pyszniutki i słodziutki, no i oczywiście pierońsko gęsty jak na fajny dżem przystało.
PS: w tym roku miałam zajawkę na mroczne etykietki, stąd design i nazewnictwo przetworów - tak, tak, będzie tego więcej! ;-)
Pozdrawiam,
Żarłomira
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz