wtorek, 5 grudnia 2017

Dodatki do zimowej herbatki


Za oknem śnieg, zimno, przeszywający wiaterek, a tu po powrocie do chatki dobrze byłoby się rozgrzać czymś dobrym. Nalewki są super, ale dzisiaj wersja witaminowa i bezalkoholowa ;-)
Owocki ze słoiczka, na szybko! Bo w tym wypadku chodzi głównie o to, żeby sięgnąć, nabrać i wrzucić do gorącego trunku, a nie bawić się w obieranie, krojenie bla bla bla.. :-)
Tak więc zaczynamy! 

Składniki:
  • 1 pomarańcza
  • 1 cytrynka
  • konkretny kawałek korzenia imbiru
  • brązowy cukier lub miód pszczeli
  • cynamon
Przygotowanie:

Owocki w skórce sparzyć, pokroić w dość cienkie plastry. Imbir obrać ze skórki, również pokroić w plasterki. Na dno wyparzonego niewielkiego słoiczka wsypać cukier (tyle, by w miarę przykrył on dno). Ułożyć kolejno: plaster pomarańczy, posypać cukrem/polać miodem, oprószyć cynamonem, plaster cytrynki, cukier, imbir, cukier i znowu - pomarańcza, cukier/miód, cynamon itd., itd., aż do wypełnienia słoiczka. Między kolejnymi warstwami warto docisnąć plasterki by zaczęły puszczać soczek. Na koniec posypać cukrem i cynamonem, szczelnie zakręcić słoiczek i schować do lodówki.
Już następnego dnia można wrzucić sobie witaminową porcyjkę do świeżo zaparzonej herbatki i cieszyć się delikatnym cytrusowym smakiem i aromatem.

Uwaga: Dla osób, które nie przepadają za posmakiem skórki radzę obrać owoce, pokroić w plastry i układać w słoiczku jak wyżej.

Pozdrawiam cieplutko,
Żarłomira

wtorek, 22 sierpnia 2017

Szpinakowe SMOOTHIE z bananem i kiwi

Na blogu częściej fastfoodowo niż zdrowo, ale Żar też potrzebuje witamin i od czasu do czasu lubi zjeść/wypić coś zdrowego. Czas upałów na całe odpuścił na moment ale i tak mam wrażenie, że wciąż potrzebuję większej ilości płynów - wyschłam chyba czy coś?! ;-)

Dzisiaj mam dla Was przepis na bardzo lekkie, zdrowe, smaczne i pięknie zieleniaste smoothie!


Składniki:

  • solidna garść świeżych liści szpinaku
  • 1 banan
  • 1 kiwi
  • 2 daktyle (opcjonalnie)
  • niepełna szklanka wody mineralnej
  • kawałek imbiru



***



Sposób przygotowania:

Do wysokiego naczynka wsypujemy szpinakową garść, wkrajamy obranego banana i kiwiaka, dorzucamy daktylki i kawałek imbiru. Zalewamy wodą i całość blendujemy na gładką masę.

Przelewamy do ładnej szklaneczki, słoiczka ze słomką, kubeczka z uszkiem, co tam macie - najlepiej przeźroczystego by móc za jednym razem koić zmysły pięknym zielonym kolorem napoju i delektować smakiem witaminowej bombki! :-D


Smacznego Kochani!

niedziela, 4 czerwca 2017

Pstrąg w ziołach z grilla

Czas na grilla!!!



Składniki (na 2 porcje):
  • 2 pstrągi (wypatroszone)
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 czubate łyżeczki posiekanego koperku
  • 3 czubate łyżeczki posiekanej natki pietruszki
  • 1 łyżeczka suszonej bazylii
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 1 płaska łyżeczka grubo mielonego pieprzu czarnego
  • odrobina kwasku cytrynowego

dodatkowo:
  • olej do posmarowania ryby
  • sól do posypania z wierzchu



Sposób przygotowania:

Pstrągi myjemy pod bieżącą wodą i dokładnie osuszamy przy pomocy jednorazowych ręczników kuchennych, odstawiamy.
Do moździerza skroić w plastry obrane ząbki czosnku, dodać sól i zmiażdżyć na papkę. Dodać koperek, pietruszkę, bazylię, olej rzepakowy, pieprz, odrobinkę kwasku cytrynowego* i dokładnie wymieszać. 
Na foli aluminiowej rozłożyć pstrągi (każdego osobno). Polać rybki olejem i rozprowadzić go zarówno z wierzchu jak i pod spodem. Przygotowaną wcześniej mieszankę nałożyć do środka rybek, równo rozprowadzić. Pozostałą mieszankę wyłożyć bezpośrednio na skórze. Posypać nieco solą i ciasno zawinąć folią. Odstawić na ok. 4h do lodówki.
Piec rybki na rozgrzanym grillu przez ok. 45 minut od czasu do czasu obracając.

* z kwaskiem trzeba troszkę uważać, żeby nie przesadzić. Najlepiej posypać troszkę, wymieszać i spróbować - jeżeli będzie miało już troszkę kwaskowy posmaczek, smarowidełko jest w sam raz.

Smacznego :-)

wtorek, 14 lutego 2017

Walentynkowe muffinki cytrynowo-kokosowe

Wiem, że Walentynki to święto w równym stopniu znienawidzone co kochane. Ale skoro jest już tak bardzo zakorzenione w naszej kulturze, to czy nie miło jest zrobić coś bardzo od siebie dla kochanej osóbki właśnie w taki dzień, jak ten?
Ja dzisiaj upiekłam z tej okazji babeczki cytrynkowo-kokosowe. Mam nadzieję, że mój Mężuś jest zadowolony z takiego prezentu ;-)

Składniki na muffinki (na 12 porcji):
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka
  • 1 szklanka wiórków kokosowych
  • 2/3 szklanki cukru
  • 1 jajko
  • 75 g masła
  • skórka z 1 cytryny
  • 1  płaska łyżeczka soli
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • kilka kostek gorzkiej czekolady

 Składniki na lukier:
  • 80 g cukru pudru
  • kilka kropel oleju rzepakowego
  • kilka kropel soku z cytryny
  • łyżka gorącej wody

*dekoracyjne czerwone serduszka wycięłam z gotowej masy cukrowej


***


Sposób przygotowania:

Muffiny: Suche składniki jak mąka, wiórki, sól, proszek do pieczenia, sodę, wymieszaj w jednej misce. Do 2giej miski przelej roztopione ciepłe masełko, cukier, mleko, skórkę otartą ze sparzonej wcześniej cytrynki, jajo i razem zmiksuj. Mokre składniki dodaj do suchych, wymieszaj mikserem do połączenia składników.
Formę na muffiny wyłóż papilotkami. Przełóż po konkretnej łyżce ciasta do każdego z papilotków. Do części z nich wcisnęłam po kostce gorzkiej czekolady, resztę pozostawiłam bez zmian. Daj ponieść się fantazji i spróbuj dołożyć inny dodatek, który lubisz.
Piekarnik nagrzej do 170℃, włóż muffinki i piecz przez 15-20 minut do tzw. suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika ostudź na kratce.

Lukier: Cukier puder przesyp do miseczki, skrop olejem i sokiem z cytryny, po czym dolej łyżkę wody, dokładnie wymieszaj. Lukier powinien być gęsty, ale nieco lejący, dzięki czemu ładnie płynnie pokryje powierzchnię muffin.

Część muffin zamocz w lukrze, a część posyp cukrem pudrem przy pomocy drobnego sitka. 
Dodaj ozdoby typu serduszka, cukiereczki, gwiazdki itp. Podziel się z najbliższymi :-)


Pozdrawiam cieplutko, życząc miłego dnia i smacznego!!

piątek, 10 lutego 2017

Muffiny marchewkowo-kokosowe

 Mam ostatnio w chatce niesprawny piekarnik i szczerze mówiąc jeżeli już coś piekę, zwłaszcza ciasto czy muffiny, jestem zmuszona co chwila zerkać, czy wszystko jest ok bo "przepieka" mi jedzonko. Temperaturę ustawiam wybitnie na wyczucie i przypomina to totalnie wypieki na starych, opalanych drewnem kuchniach :-) CZAD i siwy dym! Zwłaszcza jak się zapomnę ;-) :-P
Na szczęście muffinki ślicznie wyrosły, nie przypaliły się i mogłam bezproblemowo zaspokoić słodyczowego głoda! Dodam, że przepis jest szybki i do dekoracji (przyznaję się bez bicia) użyłam kremu gotowca z torebki, co znacznie przyspiesza cały proces, ale spokojnie - już wkrótce pojawią się też kremy od początku do końca robione własnoręcznie :-) A dzisiaj coś łatwego i prędkiego dla leniwców!

 
Składniki (na 12 porcji):

  • 175 g mąki pszennej
  • 80 g mąki ziemniaczanej
  • 2 jaja
  • 150 g masła
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 2 czubate łyżki wiórków kokosowych
  • 1 łyżeczka mielonej kawy
  • 220 g marchewki

Dodatkowo:
  • krem o smaku krówki z torebki
  • posypka (opcjonalnie)



***



Sposób przygotowania:


 Oba rodzaje mąki połącz z proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem. Do wysokiej miski wbij jaja i utrzyj z cukrem na puszystą masę. Dodaj startą na drobnych oczkach marchewkę i roztopione, wystudzone masełko. Miksuj do połączenia składników, po czym stopniowo dodaj mieszankę mąk i proszków. Na koniec wsyp wiórki i mieloną kawkę. Dokładnie wymieszaj. Przygotowaną wcześniej formę muffinkową wyłóż papilotkami i nałóż do każdego po 2 konkretne łyżki ciasta.
Piekarnik nagrzej do 160-170℃, włóż formę z muffinami i piecz ok. 15-20 minut na termoobiegu, po czym wyjmij i pozostaw do ostygnięcia.
Kremik przygotuj wg przepisu podanego na opakowaniu, przełóż do rękawa cukierniczego i wyciśnij "zgrabne" rozetki, Posyp cukieraskami i ciesz się smakiem marchewkusiowych muffinków! :-D


Smacznego!!!

wtorek, 10 stycznia 2017

Spaghetti z sosem pomidorowo-daktylowym


Witajcie moi Drodzy! 

Mam nadzieję, że wszyscy wypoczęliście podczas przerwy świąteczno-noworocznej i dobrze naładowaliście bateryjki na Nowy Rok :-) Mój czas odpoczynku wydłużył się nieco, co widać po przerwie tu na blogu, ale zrodził się pomysł na reorganizację w partiach piwnicznych naszej chatki i tak szczerze mówiąc nawet nie było kiedy przysiąść do postów! :-P
Ale dzisiaj, jako że mam chwilę, przychodzę do Was z nowym prostym i tanim przepisem na spaghetti z sosem pomidorowo-daktylowym. Ma przyjemny słodkawy posmak i mocno czosnkowy aromat. Nawet niewielka ilość przepysznie podkreśli smak makaronu.


Składniki:
  • 2/3 puszki pomidorów
  • 2 duże ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka soli
  • 3 suszone daktyle
  • 1/2 łyżeczki cząbru
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • pieprz kolorowy świeżo zmielony do smaku


 ***


Sposób przygotowania:

Wszystkie składniki przełożyć do wyższego naczynia i zblendować. Gładko zmieloną masę przelać na patelnię, doprowadzić do wrzenia i troszkę zredukować, by nabrała bardziej gęstej konsystencji. Makaron ugotować al-dente wg wskazań producenta podanych na opakowaniu. Przełożyć na płaski talerz i polać niewielką ilością sosu. Na koniec oprószyć świeżo zmielonym kolorowym pieprzem. Prawda, że prosto i szybko?

Smacznego!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...