Na dworze coraz zimniej, temperatura leci na łeb.. na szyję, a tu przydałoby się rozgrzać po powrocie do domu czymś, co wzmocni organizm i doda sił do dalszego działania. A może jednak ciepłe śniadanko przed wyjściem z domu? Co więc powiecie na kapuśniak?
Kapusta kiszona zawiera mnóstwo witaminy C, która ma ogromny wpływ na nasz układ odpornościowy. W swoim składzie ma też witaminy z grupy B wpływające
na m.in. działanie naszego układu nerwowego, zawiera także sole mineralne oraz witaminy E, K, P. Samo zdrowie, więc do dzieła!
Składniki:
- 0,7 kg ziemniaków
- 2 średnie cebule
- 260 g kiszonej kapusty
- 150 g marchewki
- 250 g kiełbasy
- 2 ząbki czosnku
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- 2 ziarna jałowca
- 2 goździki
- 5 ziaren kolorowego pieprzu
- 1,5 łyżki soli
- 1/2 łyżeczki suszonego cząbru
- 1 płaska łyżka majeranku
***
Przygotowanie:
Ziemniaki obieramy, płuczemy i kroimy w kostkę. Przesypujemy do garnka, zalewamy wodą ponad ich poziom, solimy i gotujemy przez 10 minut. Po tym czasie do ziemniaków dorzucamy obraną i startą na grubych oczkach marchew, liście laurowe, ziele angielskie, podgotowujemy 6 minut. Cebulę kroimy w kostkę, podsmażamy na patelni i dorzucamy do zupki. Kiełbasę kroimy w półplasterki, podpiekamy na patelni, odstawiamy. Kapustę kiszoną nieco rozdrabniamy żeby się nie ciągnęła podczas jedzenia, po czym również dodajemy do zupki. I kolej na kiełbaskę - siup do gara! Gotujemy nadal na małym ogniu.
Na patelnię po pieczeniu cebulki i kiełbaski wlewamy kilka łyżek wody z zupy i dopełniamy 1/3 szklanki ciepłej wody z czajnika. Dodajemy pokrojony drobniutko czosnek, jałowiec, goździki, kolorowy pieprz, cząber, majeranek - doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze przez 5 minut. Wyciągamy goździki, a ziołowy bulionik pozostały na patelni przelewamy do naszej zupki. Gotujemy jeszcze wszystkie składniki razem przez 5 minut, po czym nie pozostaje nam nic innego jak tylko zajadanie się naszym kapuśniakiem na zdrówko! Smacznego moi mili :-)
Na patelnię po pieczeniu cebulki i kiełbaski wlewamy kilka łyżek wody z zupy i dopełniamy 1/3 szklanki ciepłej wody z czajnika. Dodajemy pokrojony drobniutko czosnek, jałowiec, goździki, kolorowy pieprz, cząber, majeranek - doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze przez 5 minut. Wyciągamy goździki, a ziołowy bulionik pozostały na patelni przelewamy do naszej zupki. Gotujemy jeszcze wszystkie składniki razem przez 5 minut, po czym nie pozostaje nam nic innego jak tylko zajadanie się naszym kapuśniakiem na zdrówko! Smacznego moi mili :-)
Pozdrawiam mikołajkowo, życząc masy fajnych prezentów!
Żarłomira
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz